22 kwietnia 2011

to miasto nocą pachnie fikcyjnością
a ty wciąż nie cieszysz się wolnością
wciąż! twoja artystyczna aktywnością jest ciągle mowie nie,
i radością ogromna nie posługiwanie się jednościom, nie?
a wiesz oni tu maszczą i 'naścią' oni tu naszczą brat
nie ugoszczą cie jak wieszcza, a wiesz co?
nawet nie czuje kiedy to gówno zeszcza.

zca
haha zatrzymałeś sie na slowie jednosciom ?!
chyba mógłbym cie pokonać mała. hujowa. ościom.

a ty mała powiedz swoim teściom ,co cześć chcą,
a ty mała powiedz swoim dzieciom, co jeść chcą
ej mała ty mów prawdę swoim ciociom i tamtym gościom .
powiedz ze długo już tu nie po goszczą

ze ich dni zliczą,
a oni i tak zabija się własną smyczom.

18 kwietnia 2011

z Marka G.

Nad zrębem planety, pośród gwiezdnej nocy
szereg alefów w nieskończoność pełznie
i nieskończoność unieskończoniona
zawiera sama w sobie przez siebie zdradzona
kłęby,kłęby, kłęby tytanów
i rogate, i rogate widma
sypią, sypią, sypią gwiazd roje w wydarte otchłanie
myśl własne wątpia zapuściła szpony
i gryzie siebie sama w swej własnej otchłani
lecz myśl ta czyja? samo się nie myśli
tak jak grzmi samo i samo się błyska
punkt się sprężył w "n" wymiarów przestrzeń
i przestrzeń klapła jak przekłuty balon

17 kwietnia 2011

#s

dziś umiera jeden z Nieśmiertelnych.

" I'm coming home, I'm coming home. Tell the World I’m coming home (...) "

13 kwietnia 2011


dlatego serce swe trzymasz na wodzy? i nie dopuszczasz do niego nikogo jak jednolodzy.
- wiec łapczywie serce swe trzymasz na wodzy i nie dopuszczasz nikogo jakby byli obcy a twoi; drodzy.
lecz pamiętać musisz kto z kim przystaje taki się staje, a dłoń zrośnięta z serca miłością, jednością z nim pozostaje

i choć morał i koniec historii nie logiczny dłoń z sercem 1 posiadły zegar biologiczny.

5 kwietnia 2011

#mp


3 kwietnia 2011

# '

BEDZIEM 'Y wyjeżdżać, pakuj wszystko zostaw wszystko inne, ja zabiorę tylko siebie, weź to samo. bo jutro jest dziś bo dziś jest jutro. bo razem szybsi niż stoper w zegarku. a mnie gowno obchodzi z kim w parku, jak ty to mówisz wczoraj na "browarku". nie interesuje mnie czy to powtarzasz twoja droga i tak prowadzi tylko do cmentarza, bo nawet w słuchawkach słyszę ze trzeba mierzyć wyżej. odkąd pamiętam było immortal mimo ze to już tylko mikstejp ale bez znajomych jp którzy wcale nie pierdolą policje. tutaj pełno ludzi dla których życie to tylko krew, pot, sperma, lży i ulice. cale szczęście, ludzie których znam, dla nich życie to coś więcej, oni sadza, a nie strzelają innym w potylice. wiec czekamy tu na ziemi, aż królowie wyjdą z podziemi!
w koncu sie obudzilem, bo lepiej pozno niz wcale. witam nowy "dzien"