swiat który jest czymś innym, cieknie po nim krew, brudna mimo ze o koloru wolności. Wszystko zlewa sie w całość, chociaz w myślach juz tego nie mam. Porywa mnie sen, cale szczęście bo ratuje mnie kolejny raz od zdrad. Swiat wymieszany i czarny, brudny i elegancki. Znajdziesz tu wiecej kurw niż dziewic, i jak nie zrozumiesz tego dorastając, mozesz mieć problem. Nie rzucaj marzen, ale pamietaj jak jest na prawdę. Rzuć nalogi i bądź wolny. Wtedy stanę obok ciebie i będziemy patrzec w to samo niebo.
Bo teraz widzę te zlote chmury i tylko dlatego pisze te słowa, tylko dlatego ze nie jestem na swoim miejscu, ale morze wygląda pięknie po tylu latach. Niestety slyszalem w odbiorniku, ze burza perony które daly nadzieje. I dostalem nożem, tylko to bez znaczenia bo dawno juz czerwień nie leci. To samo niebo które kiedys dalo życie, teraz je odbiera, i w tym miejscu, na plazy w towarzystwie miliona gwiazd i wielkiego księżyca rodzi sie król. Szybki oddech, od cieńcie, to cos innego niż czlowiek w czlowieku, chociaz euforia jest równie wielka. Zrodził sie krol i powstał kannon kilka zasad których nikt nie ruszy, no chyba że.. że ktoś by porwał ją.
Nie ma rzeczy której bysmy nie zrobili jeśli czegoś pragniemy.
Z ostatnim zdaniem, które zostało przez Ciebie napisane, jest zdaniem, z którym zgadzam się w 100%.
OdpowiedzUsuńMoże, jeśli będziesz mieć czas to odwiedź mojego bloga na opinie-fantastyki.blogspot.com
ostatnie zdanie rozpierdala wszystko i daje kopa tym co ugrzęźli pomiędzy chcieć a móc
OdpowiedzUsuńDokładnie
Usuń