13 października 2016

Równy rok temu przestałem chodzić, kiedys będę latać.

To kłamstwo, napisałem je.
Weszło tak głęboko we mnie, że sam w nie uwierzylem.
Wciaz próbuje żeby krew stała się czerwona, i wciąż upadam.
Jest nieśmiertelna nie da się jej zabić, przychodzi dzień, kiedy dla ciebie jest rocznica, ale nie masz go z kim świętować, bo jedyna osoba która zna jego obfitość, zabiła cię w Sobie.
Wstaje, skacze, upadam i umieram. Wstaje...
Teraz już tylko Bóg może nam wybaczyć.

Powoli wracam