26 października 2012

Napisalem krotka proze o tym ze swiat niewiele moze.

Ja nie wygralem, co nie znaczy ze to ostatnia szansa. prawdziwa bitwa dopiero przed. i wiem to bo zyje juz kilka dni po smierci.

Wciskam play i zamykam dzwi, jestem wyzej niz to co chcialem osiagnac. Nie bylem tu nigdy, ale czuje ze wiem jak tu zyc.Mimo jointa  w dloni znosze toast. Nie watpie juz tak jak kiedys, wierze w was. Mam swoje  i do innego zycia sie nie wpierdalam.

Pianino nadal gra, moje dlonie doskonale juz do niego pasuja,  dzien ktory zaczal sie marnie, wcale nie musi taki byc.

Pierdol wszystko skoro mozesz miec to jedno, na czym naprawde ci zalezy.

Ty, nie on, nie swiat. Ty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz